Trochę romantyzmu

Umieściłam tu tę śliczną ilustrację nie bez powodu. Kiedy zobaczyłam ją w necie (blog Caroline ) jakiś czas temu, skojarzyła mi się z tęsknotą za pięknem i nierealnym baśniowym światem, do którego czasem tęsknimy, lecz się do tego nie przyznajemy. Ten czar obrazka z nutką nostalgii i romantyzmu zapragnęłam przeistoczyć w jedną z moich prac. Pomysł rodził się powoli i raczej mgliście , ale wreszcie powstało coś, co ten czar odrobinę mi przybliża.

 

To lśniąco białe serduszko z prostym haftem hardanger, w leciuteńko zaznaczonym kolorze ecru, ozdobione skromniutkimi elementami haftu stumpwork (skoro nie przestrzenny).

 

Hardanger i  pozostała część haftu powstała spontanicznie, bez żadnego rysunku, a planowania dokonywałam wraz z powstającymi elementami. Jak widać, oprócz kwiatków wykonanych muliną,  są też koraliki i złoty sznureczek. Całość dopełnia falbanka wykonana z atłasowej wstążeczki i kokardka.

Oglądając dzieła mistrzów zdaję sobie sprawę, że jest to praca skromniutka i mało doskonała, ale to, co zrobiłam, to taki maluteńki osobisty sukces i cieszy mnie bardzo,  zgodnie z tym,  co napisałam w  swoim dosier  -,, radosna twórczość rękodzielnicza".

 

Drogie komentatorki, dziękuję Wam za tyle ciepłych wypowiedzi o mojej twórczości , czasem dostaję wypieków, bo za żadnego mistrza się nie mam! Po prostu, raz coś wychodzi lepiej, raz gorzej, jak każdej z nas! Bardzo często moja wizja dziełka rozmija się z praktyką i wtedy wstyd ją pokazywać komukolwiek. Czasem doznaję olśnienia i powstaje jakaś ciekawsza praca  i ot, tyle! Jednak Wasze komentarze i liczne wizyty cieszą mnie przeogromnie i  często stymulują do twórczego, acz przyjemnego wysiłku!

Witam ciepło obserwujące, które dołączyły w tym tygodniu, miło mi Was gościć! Pozdrawiam Wszystkich , którzy zaglądają tu stale i tych, co zajrzą pierwszy raz!