W dalszym ciągu nadrabiam zaległości blogowe w/g kolejności zdarzeń! Tuż przed wyjazdem na wakacje otrzymałam paczuszkę od Martynki z blogu Przy gorącej czekoladzie. Wiedziałam, że ma być mulina, którą Martynka zechciała się ze mną podzielić - tej nigdy u mnie dosyć , bo wykorzystuję ją na różne sposoby, ale dziewczyna ze szczerego serduszka dołożyła coś więcej!
Otrzymałam jeszcze 2 kawałki kolorowej kanwy, akurat takiej , jakiej często używam do hafcików na kartki, papierową taśmę ozdobną, która również zostanie wykorzystana do kartek, no i wyzwanie dla mnie - bazę do kartki - nigdy takiej nie robiłam i zobaczę, co z tego wyjdzie! Martynko bardzo, bardzo Ci DZIĘKUJĘ!!! Muszę jednak ukarać samą siebie i przeprosić Martynkę, że nie powiadomiłam jej o dotarciu paczuszki, byłam pewna, że to zrobiłam! Widocznie pakowanie walizek i ekscytacja wyjazdem zaciemniła mi obraz racjonalnego działania. Przepraszam tym bardziej, że staram się natychmiast reagować na tego typu miłe przesyłki! Żywię nadzieję przebaczenia mi!
Już podczas mojej nieobecności otrzymałam od Eli z Wełnianego eldorado zamówiony w ramach drobnej wymiany leciutki delikatny szaliczek, który spełnia moje oczekiwania w stu procentach! Ślicznie DZIĘKUJĘ!!!
Teraz już będą wpisy z działań bieżących. Wczoraj zaczęłam hafcik z zakupionej książki i ciężko myślę nad jego oprawą , bo lubię hafty z konkretnym przeznaczeniem, ale jak na razie żaden pomysł mi się nie nasuwa - czekam na olśnienie! A póki co, pozdrawiam Zaglądających i dziękuję za radujące mnie komentarze!
Jakie prezenciki tylko podziwiać:) Piękna oprawa bloga:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że szaliczek sie podoba :) Piękna szata graficzna nowego bloga!
OdpowiedzUsuń