Najpierw chciałam podziękować Wam mili za liczne i cudne komentarze, bo nie są one bez wpływu na to, co robię! To dzięki Wam komentującym, moja wyobraźnia podpowiada następne projekty, które ogranicza głównie ciągle jeszcze brak czasu, a i zamówienia znajomych, z których należy się wywiązywać!
Wśród rozlicznych obowiązków trafiła mi się jednak odrobina szaleństwa i powstał taki oto nieduży i letni w klimacie dzwoneczek.
Wielkość pracy to 11cm wysokości i 5,5 cm szerokości po przekątnej.
Wzór hafcika znaleziony dawno temu na jakiejś hiszpańskiej stronie.
Widziany od góry.
A to środek dzwonka.
I jeszcze raz w całości - może usłyszycie jego letnią muzykę, podczas jesiennej aury za oknem!
Pozdrawiam!
Cudowny. Jak zawsze precyzja i dokładność w wykonaniu. No i znowu wspaniały pomysł. Wielkie brawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ależ Ty jesteś pomysłowa :) Wspaniały ten dzwoneczek!
OdpowiedzUsuńNastępne cudo. Piękny jest haft na dzwoneczku i oczywiście całość wykonana super. Pozdrawiam - Maria
OdpowiedzUsuńBaśniowe cudo. Napatrzeć się nie mogę...
OdpowiedzUsuńGenialne :) i jakie piękne wykonanie :) dobrze, że sobie tu z nudów zajrzałam, bo nie wiem dlaczego, ale albo ja mam jakiś problem albo to wina bloggera, ale nie wszystkie informacje o nowych postach osób, które obserwują do mnie przychodzą :)
OdpowiedzUsuńW każdym razie naprawdę cudo :)
Pozdrawiam :)
Zauważyłam ten proceder już dawno, ale teraz dopadło to mnie!Bloger udaje od kilku godzin, że nie widzi mojego nowego posta!
OdpowiedzUsuńMnie to też dopadło, teraz właśnie widzę :(
OdpowiedzUsuńjak zwykle Danielo zaskakujesz pomysłowością.Cudny hafcik:)
OdpowiedzUsuńŚliczny i jaki pomysłowy!!!! Masz rację, komentarze naprawdę dają moc energii na nowe twórcze wyzwania!!!:))
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńbajka! A jakie dopracowane:)) gratulacje pomysłów:))
OdpowiedzUsuńach! jakiż ten fiolecik ma urok!
OdpowiedzUsuńUrocze cudeńko.
OdpowiedzUsuńPomysł wspaniały i te kolorki :)
Pozdrawiam ciepło.
Super pomysł.
OdpowiedzUsuńPiękne wykonanie jak zawsze.
Pozdrowionka
Pani Danielo,obecny oraz poprzedni Pani blog nie są mi obce.Teraz kiedy już zawitałam w blogowym świecie na pewno nie poszczędzę komentarzy:)Jak dla mnie wszystkie te maleńkie dzieła są fantastyczne, a dzwoneczek hmm...oby takich chwil szaleństwa wśród codziennych obowiązków było jak najwięcej:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam urok haftu zwłaszcza krzyżykowego - podobno jest najłatwiejszy ale strasznie pracochłonny. Podziwiam Twoje prace!
OdpowiedzUsuńCzarodziejka, czego nie dotkniesz zamieniasz w cuda.
OdpowiedzUsuńTak naprawde to jestem straszną romantyczką :) i uwielbiam rzeczy, które oddają duszę twórcy - nie tylko brzydactwa ;)Dziękuję za rewizytę :) Było mi niezmiernie miło
OdpowiedzUsuńJak zwykle brak mi słów oglądając ten pięknie wykonany dzwoneczek i taki inny...taki przeuroczy.Życzę Ci popełniania jak najwięcej takich szaleństw,byśmy mogli cieszyć oczy takimi perfekcyjnie wykonanymi dziełami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Brak słów czyli po prostu cuuuuuuuuuuuuuudny
OdpowiedzUsuńWyjątkowa ozdoba. Pierwszy raz widzę coś takiego. Szkoda tylko, że dopiero teraz widzę w powiadamiaczu Twój wpis:(
OdpowiedzUsuńW życiu nie widziałam takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła i zbieram właśnie zębiska z podłogi :))
Przepiękny i wspaniały pomysł...no i ta misterna koroneczka...achhhh wspaniały...
Fajny pomysł, a dzwoneczek w twoim rozpoznawalnym stylu :). W jaki sposób zszyłaś go tak rewelacyjnie?
OdpowiedzUsuńZnów taka piękna misterna praca,dla mnie to taki dzwonek żniwny (oczywiście jak jest cudna pogoda)..Takie mam skojarzenie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za superaśne komentarze!Bloger uwziął się na mnie i pokazał posta dopiero dziś wieczorem, nie chcę wyrokować o dalszych niespodziankach! Chago , to jest temat na spory post, obiecuję ,że zdradzę jak to robię!
OdpowiedzUsuńDanielo, nie wiem, co napisać... Kolejny Twój drobiazg wykonany z wielką precyzją. Pod poprzednim Twoim postem nie mogłam napisać komentarza, więc dodatkowo pochwalę tutaj - piękne etui, haft może i męski, ale nie tylko mężczyzna chciałby takie mieć :)
OdpowiedzUsuńMój Boże! Czyste szaleństwo! Wciąż mnie zadziwiasz, dzwoneczek jest tak uroczy, że ...no cudny jest! Słów mi zabrakło.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzwoneczek jest śliczny. Ciekawy pomysł na wykorzystanie haftu. Takie maleństwo...pewnie sporo się przy nim natrudziłaś. Cudny.
OdpowiedzUsuńzaskakujesz, zaskakujesz kobietko, dzwoneczek rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńdzielo godne mistrza i bardzo orginalny pomysl, niespotykany ,,,)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! w życiu nie widziałam takiego cuda! masz może wzór tego dzwonka bo jak to wykroić i zeszyć?
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszą Twoje wizyty na moim blogu. Szczerze dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, misterna robota. Wielkie gratulacje.
OdpowiedzUsuńojejku jakie precyzyjne cudeńko ! BRAWO za dokładność !!!
OdpowiedzUsuńCieszę się z każdych Twoich odwiedzin i czekam na kolejne dzieło
OdpowiedzUsuńTakiego cuda, to ja jeszcze w zyciu nie widzialam :) Masz talent kobieto!!! Swietna robota !!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń