poniedziałek, 20 października 2014

Byłam , przeżyłam i nawet ...

V Zjazd Twórczo Zakręconych za nami. Byłam tam pierwszy raz, i liczba Zakręconych uczestników oraz koleżanek prowadzących kursy  zrobiła na mnie spore wrażenie.  Atmosfera bardzo pracowita i przyjacielska, można było podziwiać wspaniałe prace wystawiających się,  ale także co nieco zakupić w stoiskach tematycznych.  Nie wątpię , że organizatorzy mieli pełne ręce roboty a, i pewnie sporo stresu, by wszystko wypaliło.
Tak jak w tytule -  byłam przeżyłam i nawet się nauczyłam. To ostatnie słowo jest na wyrost, ale spróbowałam nauki frywolity na igle, i choć jeszcze mgliste, to jednak  pojawiło się światełko w tunelu rozjaśniające mi frywolitkowe sploty. A to moje kursowe wypocinki łącznie z próbą dekorowania koralikami.


Jako instruktorka poprowadziłam kursik podstaw haftu przestrzennego w wybranym przeze mnie zakresie , bo przecież sposobów jego wyrażania jest niezliczona ilość a wszystko zależy od inwencji i zdolności tworzącego. Jednak należy opanować  nieodzowne ściegi, by móc zacząć zabawę z tym haftem. Tak więc,  zaserwowałam dziewczynom ścieg sznureczkowy, łańcuszkowy, dziergany, okręcany, supełkowy. By ściegi te pozostawiły po sobie przyjemny ślad, spróbowałyśmy najpierw wykonać  kwiatuszki, które ja nazywam pomponowymi.


Oczywiście listki także powstały. Część kwiatków i listków montowałyśmy na drucikach, a  co bardziej zawziętym w pracy udało się  skomponować bukiecik podobny to mojego przykładu.


Czy spełniłam oczekiwania uczestniczek tego kursu? - to już tylko  One mogą ocenić . 


Już jakiś czas temu zauważyłam,  że na Waszych blogach zaczynają królować Święta Bożego Narodzenia. Niczego jeszcze nie wyhaftowałam w tym roku w podanym temacie, ale udało mi się skonstruować wzorek,  może ktoś skorzysta.  Nie jest malutki, ale na małą poduchę,  lub większą zawieszkę w sam raz. Wyżej wstawiłam delikatny ornamencik.

                                                                 OPIS
                                                         MULINA  DMC
                                                           
CZAPA                                                GAŁĄZKA ŚWIERKOWA
3865 Winter White,                                3346 Hunter green
816 Garnet - także napis                        3347 Yellow -  green-med -igiełki
321 Xmas red                                       ŚWIATEŁKA NA GAŁĄZCE
3072 Beaver grey -  vy lt                       742 Tangerine -  lt
GWIAZDA                                           963 Dusty rose -  ultra v lt
3756 Baby blue -  ultra v lt                     OCZY
825 Blue -  dk  -  obwódka gwiazdy        813 Blue -  lt
POLICZKI I USTA                                844 Beaver grey -  ultra dk
963 Dusty rose -  ultra v lt
Teraz porozglądam się spokojnie po zaprzyjaźnionych blogach i może jeszcze poćwiczę frywolitkę, trzeba kuć żelazo, póki gorące. Pozdrawiam Wszystkich ciepło,tym bardziej, że szaruga za oknem i ciepełko się przyda.

44 komentarze:

  1. Cuda tworzyłyście na warsztatach, będę musiała się zastanowić nad uczestnictwem kolejnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo mnie nie było na blogach z powodu wyjazdu.Teraz narrabiam zaległości.Gratuluję nauki frywolitek-to moje marzenie.Może kiedyś?
    Prowadzone przez ciebie zajęcia haftu będą wspaniałą pamiątką i wierzę ze spełniłaś oczekiwania uczestniczek.Gratuluję-bukiecik piekny

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam ochotę na frywolitkę, ale chyba moje dłonie tego nie ogarną. Pięknie wszystko wyszło, no a przede wszystkim posmakowałaś czegoś innego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj zazdroszczę tego zjazdu ja niestety nie mam na to czasu
    za wiele spraw na głowie ;))) Nauka pewnie w las nie pójdzie hihi
    a Twoje prace śliczne ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie żartuj sobie, że to początki frywolitki. Super wyszło, zdolna bestyjka z Ciebie.
    Kwiatuszki pomponikowe bardzo fajne.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki zjazd fajna sprawa...nowe doświadczenia, nowe znajomości, nowe umiejętności nabyte i zapodane...myślę, że kursantki zadowolone.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem taka zdolna, instruktorka świetnie tłumaczyła , dziś się męczę z tą igła nie wychodzi mi to zupełnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Danielo podziwiam twoje frywolitkowe początki. Jest super. Teraz jest świetny okres do nauki bo wzorki można ćwiczyć robiąc frywolitkowe gwiazdeczki na choinkę. Ja pozostaję przy czółenkach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, koraliki wplecione we frywolitkę to już wyższa szkoła, a Ty na pierwszej lekcji takie cuda robisz:) Fajnie jest spotkać tyle twórczo zakręconych i uczyć się od nich:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że nie mogłam być na zjeździe.
    A Twoje zajęcia na pewno były wspaniałe.
    Dzięki za wzorki. Pozdrawiam Tenia.
    http://kuchniaipasja.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie warsztaty niezwykle nas ubogacają :)
    Danielko, jeśli chodzi o frywolitkę, to namawiam Cię na czółenka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No aleś Ty zdolna!!! Cuda a nie początki:)))) Ale chabry też piękne:) Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń
  13. Początki świetne!
    Haft przestrzenny to dla mnie magia, te kwiaty pomponowe przypominają mi chabry :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne frywolitkowe początki. A z takiej instruktorki to na pewno każda uczestniczka była zadowolona. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ Wam zazdroszczę tego Ustroniowego spotkania, Frywolitka jak sie patrzy, Danielo czego się nie tkniesz, wychodzi małe arcydzieło. A POMPONIKOWE KWIATKI ZGAPIĘ NA PEWNO

    OdpowiedzUsuń
  16. Hafcik świąteczny piękny:) trzymam kciuki za sukcesy frywolitkowe, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Trochę zazdroszczę ci tego zjazdu) fajnych rzeczy się nauczyłaś. Szczególnie spodobał się bukiecik. Kwiaty podobne do chabrów.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przestrzenny bukiecik chabrów rewelacja, tym bardziej, że to moje ulubione polne kwiatuszki :)
    Wciągnęła Cię ta frywolitka? Ja kiedyś spróbowałam, zrobiłam jeden kwiatuszek i dwukolorowy ogonek - całość miała być zakładką do książki. Choć wyszło przyzwoicie, to jednak frywolitkowanie sobie odpuściłam. Życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj chętnie bym wzięła udział w takich warsztatach, cudowna sprawa. Hafcik jak zwykle cudny Danielo. Buziaki...a o frywolitce zapomniałam też piękna ..ja też zamierzam się jej uczyć.

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Danielo.
    Taki spotkania to świetna sprawa.Można się wiele nauczyć.
    Hafcik przestrzenny super.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze talent do frywolitki masz... :) Śliczne te "śnieżynki" :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O kochana wypadłaś super, frywolitka u Ciebie wypaśona, a haft nic dodać nic ująć - wspaniały, uroczy świąteczny pozdrawiam Anulka

    OdpowiedzUsuń
  23. niestety nie dojechałam, żałuję, ale może w przyszłym roku mi się uda, piękne prace, fajnie, że można skorzystać i nauczyć się czegoś, a nie tylko oglądać:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny bukiecik chabrów. Z frywolitką też sobie poradzisz.
    Nie dawno zaczęłam się uczyć robić frywolitki i jakoś mi idzie.
    Wolę robić na igle, moim zdaniem łatwiej. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Haft jest cudny! Sama bym z chęcią wzięła udział w takich warsztatach :))) Frywolitki też piękne - dla mnie to wciąż czarna magia.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj dawno mnie tu nie było a tu takie cudne prace. Szkoda , że w moich stronach nie ma takich warsztatów. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko , bo za oknem deszcz i wiatr.

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne te Twoje frywolitkowe tworki! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. To muszą być bardzo miłe spotkania:)))piękne rzeczy tworzysz:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Ohhh jak zazdroszczę tych spotkań. Może w przyszłym roku i mi się uda na taki zjazd pojechać, choć na chwilkę:) A po frywolitkach wcale nie widać że dopiero zaczynasz :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Z roku na rok te Zjazdy Twórczo Zakręconych cieszą się coraz większym powodzeniem. Może kiedyś się wybiorę. Prześliczny ten bukiecik chabrów! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  31. Moja znajoma była w Ustroniu , mnie termin nie leżał... a doświat jeszcze się nie przygotowuję.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawe doświadczenie , takie przebywanie w gronie różnych twórczych osób! a bukiecik śliczny, że nie wspomnę o motywie świątecznym ! pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Gratuluję każdego kroku w poznawaniu techniki frywolitkowej. Ładne mi wypocinki :) toż to już niezłe osiągnięcie . Haft przestrzenny jest prześliczny i robi super wrażenie. pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudownie! :) Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  35. Dawno, oj dawno mnie u Ciebie nie było, ale to nie, że mi się nie chciało, ale byłam zagoniona i bez własnego sprzętu.Cudne prace tworzysz i gratuluję nowego doświadczenia i pięknych frywolitkowych prac :) Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ależ mi się spodobały te kwiatuszki! Żałuję, że nie mogłam uczestniczyć w twoim kursie. Frywolitka bardzo udana.:)

    OdpowiedzUsuń
  37. instruktorką na pewno byłaś znakomitą a i uczennicą bardzo zdolna, gwiazdki cudowne a Twoje kwiatusie przesłodkie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Niesamowite chabry naprawde przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  39. Coś mi sie zdaje, że już niedługo będziemy podziwiać frywolitkowe cudeńka:) Bukiecik prześliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Ależ bym pragnęła być uczestniczką takiego spotkania , gdzie mogłabym zdobywać nauki od Ciebie.
    Ten bukiecik jest cudowny.
    Serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Wzorek uroczy, a kwiatuszki pomponowe rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo.