Wpadam tu na chwilę i witam mile Tych, co tu zajrzą!
Dwa tygodnie temu ukończyłam wreszcie Lwy, długo je haftowałam, krzyżyków sporo nastawiałam. Wzór zaczerpnęłam z Haftów Polskich nr 11/2006./ Moje oczy nie pozwalają wyszywać na czarnej kanwie , więc zmuszona byłam wyszyć to czarne tło. Dawno już nie wyszywałam tak dużego projektu, więc satysfakcja tym większa. Oprawa dziełka nie należy do mnie, zrobią to miłośnicy afrykańskich klimatów, dla których ten obraz powstał.
Tyle w temacie krzyżyków, chociaż . . .
Pisałam ostatnio, że wczasować się będę w Kołobrzegu i tak też się stało. Pogoda dopisała i wszystko inne też, więc wakacyjny wypoczynek był wielce udany. Ponieważ wnusio uwielbia nosić woreczki, torebki, ciągle coś w nie wkłada i wyjmuje, więc kupiłam mu tam na stoisku zwykły granatowy woreczek o dwóch zamkach. Smutny jakiś taki był, więc ożywiłam go trochę naklejając wyszytego pieska, uprzednio podkleiłam hafcik filcem. Szwy mocujące zamki ozdobiłam muliną w formie sznureczków wykonanych igłą, a do uchwytów każdego zamka przywiązałam pędzelki. Dziecina oceniła tę pracę po swojemu - O,o,o! i pobiegła do tatusia po pieniążki.
Woreczek wraz z wnusiem i dziadkami był już na dwóch wycieczkach. Tu muszę zaznaczyć, że wnusio uwielbia wycieczki i jest bardzo grzeczny.
Mam wielką ochotę coś wyszyć, zastanawiam się nad wyborem wzorów i oprawą, ale póki co, nic nie powstaje, a czas ucieka... no, nie tak bezproduktywnie, przecież to sezon zapraw, więc półki spiżarki się zapełniają wekami.
Do ogrodu strach wejść - kompletna Sahara, nornice wyjadają rośliny korzeniowe, a podlewanie kranówką na niewiele się zdaje, nawet maliny smutno zwiesiły łebki. Cóż , jakoś przeżyjemy ten suszowy kataklizm, a póki co, bujną zieleń zafundowałam sobie sama.
Pozdrowienia gorące jak lato przesyłam !
Piękny haft, gratuluję cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńDanielo, jak miło znów poczytać coś u Ciebie. jak zawsze twórcze i pełne miłości te wpisy. Lwy przepiękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przytulam moooooocno
Och te lwy robią wrażenie :)) Strasznie pracochłonne, moje krzyżyki porzuciłam jakiś czas temu, ale ostatnio coraz częściej o nich myślę, więc może wrócę do nich :)) Torebeczka jest urocza, a wnusio bardzo rozgarnięty :))) Uściski gorące!
OdpowiedzUsuńWitam pięknie, miło do Ciebie zajrzeć. Lwi obrazek śliczny, podziwiam za pracowitość. Woreczek extra i nie dziwi mnie, że wnusio zadowolony.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Córci trochę tych naparstków, bo są cudne.
U nas deszcz niesamowita susza i uff jak gorąco.
Pozdrowionka :)
Lwy rewelacyjne!!! Naparstki sliczne, zwłaszcza te z kociakami:) U mnie też susza przez wielkieS!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny obraz... wymagał dużo pracy, ale efekt jest zachwycający... pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPiękne lwy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny lwi haft! A i woreczek "wnusiowy" prezentuje się uroczo:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie tak różnorako - cudny, trudny haft, pełen miłości ( określenie ściągnęłam od Eli, tak cudnie określa twoja pracę ) woreczek , no i twoje hafciki . Po nich zawsze ,można poznać,że to Twoje prace.
OdpowiedzUsuńŚwietnie,że się zjawiłaś.
Jak przyjemnie tu do Ciebie zajrzeć, nie zapominaj o nas :) Piękne hafty wykonałaś. Lwy podziwiam, tyle czarnego tła musiałaś zrobić, nie znoszę ciemnego tła. Woreczek cudny, jak nie wiele potrzeba aby z takiego "smutaska" zrobić coś fantastycznego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Jest co podziwiać. Lwy super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naparstki mnie urzekły, są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że znów się odzywasz:)))haft bardzo ładny i fajna kolekcja naparstków:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWoreczek wnusia ślicznie ożywiłaś! Nic dziwnego, że Mały zachwycony aż .... chciał Babci zapłacić:)
OdpowiedzUsuńLwy wyszły piękne a ja podziwiam Cię za to szycie czarnego tła.
Pozdrawiam serdecznie:)
ZAPRASZAM PO WYRÓŻNIENIE
OdpowiedzUsuńhttp://kartki-renii.blogspot.com/2015/08/lisebster-blog-award.html
Lwy cudne i bardzo pracochłonne - podziwiam za haftowanie tła (nie cierpię tego robić), ale jak mus to mus :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ozdobiłaś woreczek wnusiowi.
Pozdrawiam serdecznie :))
Cudne lwy ;-)
OdpowiedzUsuńLwy robią ogromne wrażenie. A woreczek i mnie się podoba, a szczególnie pieseczkowa ozdoba. :)
OdpowiedzUsuńJeju zakochałam się w tych naparstkach!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Daniel, widzę że nie tylko ja miałam przerwę ☺. Pamiętam ten wzór i tym bardziej podziwiam . Jest naprawdę pracochlonny. A naparstki wspaniałe.
OdpowiedzUsuńmega haft zrobiłaś, jest piekny,a woreczek przecudowny,u mnie też czas zapraw,coś sie dzierga, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj dawno Cię nie było ...
OdpowiedzUsuńLwy są cudne i podziwiam Cię za wyszywanie czarnego tła ...
Super przerobiłaś torebeczkę dla wnusia :).
Naparstki Twojej córki są świetne. Jeszcze takich nie widziałam. Trzymam kciuki za kolekcję :).
Oj tak jest sucho, nawet bardzo sucho ...
Lwy są po prostu piękne :)
OdpowiedzUsuńTe lwy czekają w kolejce moich haftów, pięknie Ci wyszły, a wzorek przecudny, prawie jak ślubny :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca. Woreczek również śliczny z tymi dodatkami.
OdpowiedzUsuńHaft z Lwami mega piękny to znak zodiaku
OdpowiedzUsuńsyna chyba Mu też muszę kiedyś np: na 18 wyszyć ;)
A naparstki oj oj piękne gdzie córka je kupiła ???
Chyba to kolejna naparstko-zbieraczka hihihi ;)
PozDrawiaM serdecznie i ciepło :*
Śliczne lwy. Uwielbiam dzikie kotki w hafcie :)
OdpowiedzUsuńLwy są cudowne, widać, że bardzo się przy nich napracowałaś, ale efekt jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńPiękne lwy, nawet nie próbuję wyobrazić sobie ile czasu zajęło wyszycie takiego obrazka. Śliczna torebeczka, bardzo fajnie stuningowana :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńImponujący obraz! Wyszywanie tła musiało wymagać wiele cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jaką oprawę wybiorą obdarowani.
Śliczny ten woreczek wnusiowy :) Pozdrawiam serdecznie
Śliczny wzór, a naparstki z kociakami bombowe! Nie wspomnę już o tej kapitalnej torebusi z pieskiem :3
OdpowiedzUsuńPiękne lwy! Faktycznie duży, czasochłonny haft. Woreczek dla wnusia na skarby ślicznie przyozdobiony! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńImponujący haft! woreczek uroczy, wnuczek z pewnością zadowolony, życzę mu jak największej ilości skarbów w swoim życiu!!!! to nawet fajny prezent taki woreczek na skarby dla dziecka:) pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńPiękne lwy, a naparstki też chcę takie !
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńja postanowiłam zacząć przywozić naparstki z każdej podróży :)
Very beautiful works!!
OdpowiedzUsuńLwy przepięknie wyhaftowane. Z tej serii wyszywałam liski i tygrysy też z tłem :) Naparstki super !! Woreczek dla wnuczka oryginalny i bardzo ładny .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejne Twoje piękne prace :)
Bardzo często bywałam na Twoim bloxie, bo mój czas wolny kręcił się wokół krzyżyków. Teraz bardzo rzadko krzyżykuję i jakoś mniej czasu mam na odwiedzanie moich ulubionych blogów. Cieszę się bardzo, że trafiłaś do mnie, bo z wielką przyjemnością pooglądam Twoje zapisane w nowym miejscu poczynania.
OdpowiedzUsuńTen hafcik jest przeuroczy! :))
ależ piękności! lwi haft rewelacyjny, tak jak pozostałe prace. Te naparstki i mnie kuszą by zacząć zbierać tylko mój mąż twierdzi, że mieszkanie nie ma gumowych ścian na więcej szafek, bo zbieram też fajanse
OdpowiedzUsuńWakacje, urlopy, powrót do pracy i okazało się, że nie widziałam Twoich pracochłonnych lwów, ani słodkiego serduszka :)
OdpowiedzUsuńNaparstki cudne - kolejna wspaniała kolekcja się zapowiada :)
Przyjedziesz do Ustronia ???
Pozdrawiam serdecznie !
Lwy już swoje lata mają (w sensie czasu opublikowania schematu) ale nadal zachwycają. Wzorek serduszka bardzo mi się podoba i jest w Twoim rozpoznawalnym już stylu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta lwia rodzinka :) a naparstki rozkoszne, ciężko się im oprzeć ;)
OdpowiedzUsuńBellissimo il ricamo dei leoni, complimenti ! Grazie per lo schema, è molto romantico!
OdpowiedzUsuńJak moglibyśmy o Tobie nie pamiętać :) lwy wyszły cudnie, na tej ciemnej kanwie prezentują się bardzo dostojnie :)
OdpowiedzUsuńTorebeczka urocza, pozazdrościć takie wnuka!
Kolekcja naparstków świetna, nie widziałam nigdy takich słodkich :)
Pozdrawiam cieplutko!
Cudny haft..
OdpowiedzUsuń