Witam i pozdrawiam gorąco tu zaglądających !
Niewiele mam do pokazania, ale postanowiłam się przypomnieć - żyję i póki co, mam się dobrze i oby to trwało.
Dziś zacznę od wzoru, który długo czekał na swą odsłonę. Za oknem resztki wczorajszego śniegu, a w moim wzorku trochę go więcej.
Drugi wzorek , tym razem świąteczny zrobiłam w dwóch wersjach językowych. To wzorek na kartkę, których w tym roku niestety nie wyszyję. W tej chwili na tamborku mam metryczkę ślubną i myślę uporać się z nią do Bożego Narodzenia.
Poszłam za ciosem i wykonałam kolejną serwetę haftem richelieu. Bardzo mnie korcił ten wzór, lecz z efektu jestem średnio zadowolona.Wiem, że idealnych kształtów na płótnie się nie osiągnie, ale mogłam się lepiej postarać skopiować wzór na materiale - cóż na błędach człowiek się najlepiej uczy, choć z drugiej strony tak otwarty wzór niełatwo wykonać.
Jestem kobietą ,,pracującą", która żadnej pracy się nie boi, to też ostatnio naprawiam ciągle wydzierające się kolana u wnusiowych spodni, a że chuda z niego dupka, mimo pożerania sporej ilości zdrowego jadła, to prawie każde spodnie muszę przefasować w pasie, by z niego nie spadły. Rośnie chłopak jak na drożdżach i mądrzeje, co babcię ogromnie cieszy.
Wnusia na miesiąc przed swoim roczkiem już dreptała, więc przykuwa mnóstwo uwagi , bo wszystko jest dla niej interesujące, a szczególnie babcine szuflady. Próbuje się z babcią na miny , gdy czegoś jej nie wolno. Kochane dziecko, uśmiech nie schodzi jej z twarzyczki.
Mimo wielu zajęć udało mi się uszyć bardzo fajny lambrekin na kuchenne okno mojej córki , ale nijak nie dał się sfotografować, podobnie jak moje uszyte 2 miesiące temu firanki - może popróbuję innym aparatem. W połowie października zaliczyliśmy z mężem weekendowy wypad do Częstochowy. Bardzo dawno tam nie byliśmy, a że pogoda dopisała relaks był udany, choć brakowało letniego ciepła. Przepraszam za tę długą rozpiskę, ale bywam tu ostatnio rzadko, a życie się toczy.
Miłej niedzieli życzę i do następnego tu spotkania!
Very beautiful , Daniela !!!!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy, a serwetka cudna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki, bałwanek przesłodki.
OdpowiedzUsuńSerwetka richelieu, no cóż, poprzednia jest zdecydowanie ładniejsza ;)
Śliczne hafciki. Wzór serwety bardzo trudny do wykonania i uważam, że wyhaftowałaś go perfekcyjnie. Opieka nad wnukami, to cudowne chwile dla babci. Pozdrawiam-babcia M
OdpowiedzUsuńJak miło cię widzieć!:) Serwetka bardzo udana, jestem pod wrażeniem! Świetne wzorki.:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace:)))miło że znów się odezwałaś:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńHaft richelieu podziwiałam, ale nigdy nie spróbowałam:) Ta serwetka jest niezwykle piękna i misternie wykonana!! Świateczne wzorki rewelacyjne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanielo piękne są Twoje hafciki. U mnie zima trzyma od środy. Las wygląda bajkowo i tylko pies się cieszy z takiej pogody. Pozdrawiam Małgosia
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje prace:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się stęskniłam za tobą. Bardzo się cieszę, że wnuki rosną są zdrowe i dają ci tyle radości oby tak trwało dalej! ty trzymaj się w zdrowiu i wpadaj tutaj wtedy kiedy będziesz mogła. Oczywiście twoje wzory podbijają serducha dziękuję
OdpowiedzUsuńWow, piękna serwetka ;)
OdpowiedzUsuńDanielo, fajnie że się pokazałaś! Życie toczy się w niesamowitym tempie, trudno ze wszystkim nadążyć.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne wzorki.
Dbaj o wnuczęta!
Przepiękne hafty i serwetki. Zapraszam czasem do mnie :D
OdpowiedzUsuńUrocze hafciki!!! Przepiękna serwetka!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki i cudna serwetka. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś, że nie zniknęłaś na dobre z blogowego świata :) To zrozumiałe, że masz teraz pełne ręce roboty przy małych skrzacikach:) Widać, że to radosne chwile dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńHafciki urocze, a haft richelieu jeden jedyny raz wykonałam akieś 25 lat temu, wiec dla mnie to magia całkowita :)
Dziękuję za pięke wzory. Serwetka wspaniała - podziwiam.
OdpowiedzUsuńPiękne hafty! Zwłaszcza ten świąteczny z bałwankiem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.szufladajustyny.blogspot.com
Wzorki świąteczne cudowne.Serwetka dzieło sztuki.Wnuczęta- jak rozrabiają,drą spodnie to ok,tzn że zdrowe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWzorki bardzo ładne, na nudę widzę nie narzekasz oby tak dalej życie tryskało energią z każdej strony. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńHafciki urocze, podziwiam Cię, że potrafisz tworzyć wzory.
OdpowiedzUsuńZe spodniami miałam podobny problem, mój syn był bardzo chudy, więc wszystkie spodnie musiały być z gumką w pasie, a jak jej nie było, to wszywałam. Na szczęście syn już przytył i problem zniknął.
Pozdrawiam Dorota
Śliczny ten zimowy wzorek z bałwankiem. Kiedy Ty jeszcze na to znajdujesz czas? Przy słodkich wnusiach :)
OdpowiedzUsuńPiękne, urocze, delikatne :)
OdpowiedzUsuńTwoje hafty , jak zawsze zachwycają. A wnuki wiadomo na I miejscu, więc rozumiem Twój brak czasu.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu całkiem przypadkiem poprzez wzory do haftu krzyżykowego znalezione na pintereście. Wyszywa głownie kartki okolicznościowe, i zazwyczaj jak mam autora wzoru podaję źródło na swoim blogu. A że twoje wzorki mają nadruk bloga weszłam żeby pobrać linka do Ciebie i zostaję na dłużej. Wzory Twoje autorstwa są świetne, super opracowane , mało skomplikowane . Wyszywać je to sama przyjemność.
Pozdrawiam serdecznie
Danielo, jak zawsze urzekasz swoimi pięknymi wzorami i haftami.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci abyś w nadchodzącym roku nadal mogła równie wytrwale pracować nad pasjami, co rozpieszczać rosnące wnuczęta :)
Danielo dziękuje za wzorki :) co do serwetki, to wow, poszłaś o 4 kroki do przodu niż ja, ja się nigdy nie pokusiłam zrobić angielskich dziurek ani tych takich pruć. Podziwiam Cię.
OdpowiedzUsuń