poniedziałek, 23 maja 2011

Coś osobistego

środa, 16 lutego 2011
gif

Dawno nosiłam się z zamiarem wykonania kilku osobistych przydasi do torebki i nie tylko. Któregoś dnia podjęłam plan wykonania etui na moje okulary i komórkę. Po drodze doszedł chustecznik  i mały notesik do ważnych zapisków, który zawsze zabieram w podróż. Przyznaję się bez bicia, że krój chustecznika odpatrzyłam od  aneladgam , bo bardzo mi się spodobał i do torebki w sam raz. Najpierw należało zaprojektować fason wszystkich przydasi tak by wzór, który wybrałam dał się bez kłopotów umieścić w odpowiednim przedziale materiału. Komplecik powstawał etapami, ale nie powstałby pewnie, gdyby nie przypadek, a właściwie materiał, z którego jest wykonany. Wpadłam do sklepu w poszukiwaniu kanwy, a trafiłam na len w odcieniu niezbyt jasnego popielu  z domieszką jakiegoś  sztucznego włókna - przeznaczenie - letnie wdzianka. Ponieważ miał równy splot i piękny połysk ,więc od razu wiedziałam na co go przeznaczyć! Okazało się jednak, że prawa strona lnu jest zbyt ciemna i wybrany przeze mnie wzór będzie mało widoczny. Jednak lewa rozbielona i lśniąca strona bardzo, bardzo mnie zadowoliła. Już po wstawieniu pierwszych krzyżyków wiedziałam, że rzecz będzie pięknie wyglądać! - (wybaczcie, że się chwalę ,ale zdjęcia nie oddają uroku tego kompletu).
haft krzyżykowy prezenty
Zarówno etui jak i chustecznik wnętrze mają wyścielone białym kretonikiem w kwiatki koloru ciemno bordowego jak w wyszytym wzorku. Na oprawionym notesie wyszyłam inicjał mojego imienia, a brzegi okleiłam atłasową tasiemką bordo.
haft krzyżykowy prezenty
Etui są lekko usztywnione, by ochronić przedmioty przed naciskiem. Haft oprawiłam na cienkim kartoniku i boki zszywałam w taki sposób ,by wyglądało jak poszerzenie szlaczka. Od razu zaplanowałam też zamknięcia - przy etui do okularów trójkątne, wsuwane w środek, przy komórce jak widać na rzepy, co osobiście mi się nie podoba, lepsza byłaby jakaś ozdobna napa.
haft krzyżykowy prezenty
Wdzięcznie mi się pracowało na tym materiale, córce komplet spodobał się do tego stopnia, że pobiegła do sklepu, dokupiła materiału i zażyczyła sobie kosmetyczkę i .... torebkę do letniej garderoby! Ale czy ja bym to potrafiła, próby pewnie będą - może kiedyś...

2 komentarze:

  1. Przejrzałam troszkę bloga i zatrzymałam się tutaj:). I tutaj też się wypowiem. Komplecik bardzo, ale to bardzo mi się podoba:). Wszystko tak równiutko i starannie wykonane. Jestem pod wrażeniem:).

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z yvonne, że wszystkie prace jak od linijki. Przypomina mi się blog pani Małgosi " Bajdurki" z tego co pamiętam, nie mogłam znaleźć drugiego takiego blogu bardzo długo, aż tu proszę też mi się trafiło. No i zatrzymuje się tutaj już na dłuuuugo ;)A komplecik piękny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione tu miłe słowo.